sobota, 28 marca 2015

Rozdział 15: Czemu miałabyś cierpieć?


 Szantaż na początek żeby każdy widział :)
Rozdział 16 ---> 3 Komentarze i więcej!
Wierzę w was Ziomeczki!

- Emmmm... Jorge. Co t miało niby być?
- Mówiłaś, że Cię to nie rusza.
- A nie słyszałeś co po tym krzyknęłam?
- Słyszałem.
- Więc co to miało być?
- Chciałem pokazać Ci jak bardzo Cię kocham. - gdy to powiedział mocno mnie przytulił. Minęła chwila. - Co? Nic mi nie odpowiesz?
- Nie chcę odpowiadać. Nie wiem nawet co.
- Prawdę. Co poczułaś gdy Cię pocałowałem.
- Co czułam? Jorge jest wtedy we mnie tyle emocji. One się mieszają i mam mętlik w głowie.
- Jakie to emocje?
- Wściekłość, szczęście, nienawiść, miłość i frustracja. Najgorsze jest to, że te emocje sobie przeczą, bo jak mogę Cię kochać i jednocześnie nienawidzić. To naprawdę boli. Zwłaszcza, że chcę z Tobą być, ale nie chcę cierpieć.
- Czemu miałabyś cierpieć?
- Nie tylko ja. Ty również.
- Czemu?
- Bo... Ja już nie wierzę w miłość. Uznałam to uczucie za zbędne i je odrzuciłam.
- Jak to? Uczuć nie można odrzucić, a zwłaszcza tych prawdziwych.
- Jak widzisz mi się udało.
- Nie ważne. Ja i tak będę czekać.
- Naprawdę nie trać na mnie czasu, bo nigdy się nie doczekasz.
- To do końca życia będę sam.
- Proszę nie poświęcaj się dla mnie.
- To daj mi szansę.
- Nie. Skończyłam z bełkotem o miłości i nie zdołam do niego wrócić. - nagle wszedł mój brat i wyciągną mnie z pokoju.
- Gdzie ty mnie ciągniesz?
- Na dół.
- Po cholerę.
- Musisz odnowić relacje ze wszystkimi i  poznać nowych.
- Ale ja nie chcę. - w tym momencie Roman zatrzymał się, a ja wpadłam na niego.
- Ale jak to nie chcesz? To jak masz zamiar wrócić?
- Nigdy nie mówiłam, że wrócę. - gdy to powiedziałam zobaczyłam, że Mechi stoi obok nas i wszystko słyszała.
- Co? Ty nie chcesz wracać? Ale czemu? - zapytała rozżalona.
- Przez was.
- Jak przez nasz?
- Bo przez ostatni rok żadne z was nawet nie zadzwoniło. Mieliście mnie gdzieś.
- Wcale nie. Bynajmniej nie ja. Dzwoniłam do Ciebie miliony razy, ale Twój numer był nieosiągalny.
- O matko! Zapomniałam! Zgubiłam telefon i mam nowy numer.
- No właśnie. Więc miej pretensje do siebie, a nie do nas.
- Masz rację. Przepraszam. Byłam... Zdołowana po tym co Jorge mi zrobił.
- To ja się ulatniam. Zaraz przyjdźcie do reszty. - powiedział mój brat po czym się zmył.
-  Co on Ci zrobił?
- Po skończeniu kręcenia 1 sezonu Violetty miną jaki czas. Nie wiem ile. Pewnego dnia chciałam mu powiedzieć, że jestem gotowa na związek z nim, ale on mnie wyprzedził. Powiedział, że nie ma zamiaru dłużej na mnie czekać.
- Oj... Tak mi przykro. Ale teraz wiem po co wysyłam Ci kwiaty.
- Co?! To był on?!
- No. A niby kto.
- Nie wiem kto. Ale wszyscy byliby lepsi od niego.
- Czemu tak mówisz?
- Bo on mnie pewnie nienawidzi tak jak ja jego. - nagle ktoś do mnie podszedł i wziął mnie na ręce.
- Czemu miałbym Cię nienawidzić. -Jorge powiedział to i mnie pocałował.- Jak miałbym Cię nienawidzić? Przecież ja Cię kocham. I przyznaj w końcu, że ty też mnie kochasz. - Nie wiedziałam co powiedzieć. Nie mogę przecież powiedzieć mu prawdy. A prawda jest taka, że ja go kocham i nic tego nie zmieni. Jednak nie mogę mu tego powiedzieć.
- Wiecie co? Ja idę do reszty, a wy sobie wszystko wyjaśnijcie. - powiedziała Mechi po czy szybko się ulotniła.
- Możesz mnie odstawić?
- A co niewygodnie Ci?
- Wygodnie, ale...
- Skoro Ci wygodnie to nie marudź. Powiedz mi czemu sądzisz, że Cię nienawidzę.
- A tak nie jest?
- Nie. Ja Cię kocham. Ty masz powód, znaczy miałaś, żeby mnie nienawidzić.
- Czemu mówisz miałam. Przecież dalej mam.

Witam was w ten piękny sobotni poranek.
Jak widać Jorge stara się odzyskać Tini, ale ona nie chce mu wybaczyć.
Tajemniczy kwiaciarz to Jorge.
Jakbyście się nie domyślili.
 Mi się rozdział podoba. 
Nie wiem czemu, ale podoba.
Pewnie dlatego, że nie ma jako tako Jortini.
Wiem jestem dziwna.
Ale nie dziwcie mi się!
W tej chwili oglądam wrestling.
Roman tyra Setha!
Tak.
Roman i Seth to są wrestlerzy prawdziwi.
I nie są przyjaciółmi.
Seth, ciota i szmata jakich mało, wbił nóż w plecy Deanowi i Romanowi. 
I to po WrestleManii XXX!
Na, której ostatecznie pokonali Evolution.
Ale ja nie przynudzam bo i tak nie zrozumiecie.
Chociaż...
Jakby ktoś chciał zobaczyć wrestling to zapraszam, jak macie, na kanał Extreme Sport w każdą sobotę i niedzielę.
Poranny wrestling trwa przeważnie od 10-16 lub 11-17, a wieczorny zawsze od 20-23.
Oczywiście są wyjątki.
Na przykład kiedy są duże gale.
A ja nie przedłużam...
A na razie... Komentujcie. Ja się z wami żegnam. Dzięki. Cześć i na razie.
ElimelGamesPL
CZYTASZ=KOMENTUJESZ=MOTYWUJESZ!

5 komentarzy:

  1. Rozdział boski...
    Mam nadzieję, że Tini i Jorge będą razem...
    Czekam na nexta...
    Ściskam i całuję <3
    Kocham :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie moge sie doczekac kolejnego. Uzależniłam sie od twojego bloga :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super blog. Po prostu nic dodać nic ująć. Pozdrawiam Wiki★★★★

    OdpowiedzUsuń