sobota, 21 marca 2015

Rozdział 11: "Tini błagam uwierz mi. Proszę" cz.2

Nagle Jorge mnie pocałował. Momentalnie się od niego odsunęłam.
-Ja... Ja nie chciałem. Tini uwierz to nie było zamierzone. - mówił nie co zdezorientowany.
- Nie zamierzone?!! Myślałam, że między nami wszystko jasne!! - krzyczałam płacząc. - Myślałam, że jesteśmy przyjaciółmi! Ale ty musiałeś to zniszczyć!
-Tini błagam uwierz mi. Proszę.
- Nie! Nie wiem jak mogłam Ci zaufać! Ja! Ja Cię Nienawidzę! - krzyknęłam i od razu wybiegłam z domu. Nie chciałam iść nigdzie. Nie chciałam nic robić. Postanowiłam pójść nad tamto jezioro. W sumie nie mam pojęcia po co tam poszłam ale lepsze miejsce nie przyszło mi do głowy. Usiadłam na tej ławce obok jeziora. Siedziałam tam przez jakieś 10 minut.
-  Wiesz czemu to zrobiłem? Pewnie nie. Jesteś dla mnie kimś wyjątkowym. Znasz tajemnice, których nie mówiłem nikomu. Przy Tobie zawsze jestem naturalny. Przy Tobie zawsze mogę być sobą i nie udawać. Chcę po prostu powiedzieć Kocham Cię. - powiedział, usiadł koło mnie i mocno nie przytulił.
- Ja Ciebie też.
- Co??????? - zapytał zdziwiony.
- Ja też Cię kocham. Ale nie możemy być razem.
- Czemu? Przecież sama mówisz, że mnie kochasz to czemu nie możemy nawet spróbować.
- Ze względu na przeszłość. Ze względu na to co ja mówiłam o Tobie, a ty o mnie.
- To zapomnijmy co było i żyjmy chwilą.
- Przepraszam, ale ja tak nie umiem.
- Trudno, ale obiecaj, że wieczorem wrócimy do tej rozmiwy.
- Dobrze. Obiecuję.
- Ok. Teraz chodź na plan, bo za chwilę się spóźnimy.
Nagraliśmy teledyski do En Mi Mundo, Voy Por Ti i Habla Si Puedes. To niby tylko 3 ale to jednak dużo pracy. Gdy wróciliśmy do hotelu wraz z Jorge od razu z niego wyszliśmy. Poszliśmy do parku.
- To co... - zaczęłam. - Trzeba dokończyć tę rozmowę.
- No przydało by się. Tylko nie wiem po co.
- Ja też.
- Nie rozumiem Cię. Czemu nie możemy spróbować.
- Mówiłam, że ze względu na przeszłość.
- A nie możemy spróbować zapomnieć?

Ach... Ja...
Jortini szlag trafił, ale nie bójcie się!
To jeszcze nie koniec!
Podoba się 2 część?
Jorge próbuje namówić Tini żeby chociaż spróbowali...
Ale ona się boi.
A czego?
No... Gówno! Nie powiem!
Ale to ma związek z tym co kiedyś robił.
Nie dziwię się jej.
Ogólnie to dla mnie miłość jest przereklamowana bo ludzie oceniają powierzchowność.
I dlatego zamiast czegoś fajnego wychodzą mi takie gówna :(
Ale ja nie przedłużam...
A na razie... Komentujcie ja się z wami żegna. Dzięki. Cześć i na razie.
ElimelGamesPL
CZYTASZ=KOMENTUJESZ=MOTYWUJESZ! 

2 komentarze: